NIGDY NIE ZOSTAWIAJCIE JEDZENIA W POMIESZCZENIU Z OTWARTYM OKNEM
Dzisiaj miałam na obiad smażoną pierś z kurczaka. Jako, że gorących rzeczy nie wstawia się do lodówki, zostawiłam do w papierku na mikrofalówce. Nie było mnie 7 godzin w domu, a z powodu upałów okno w kuchni było uchylone. Gdy wróciłam, wzięłam kurczaka, dołożyłam korniszona i przed TV. Ugryzłam kurczaka, potem ogórka i oglądam program. Następnie odwrotnie, ogórek i gdy ugryzłam kurczaka z drugiego końca jakoś bezwiednie spojrzałam na niego. W miejscu ugryzienia zobaczyła kilka małych, białych glistek z czarnymi główkami. Szybko wyplułam co miałam w ustach i poszłam przepłukać 2 razy gardło. Jako, że tego typu robaczki gnieżdżą się raczej w jednym miejscu mam nadzieję, że w pierwszym kęsie nie było żadnej ,,wkładki". Wsypałam wszystko do reklamówki (w takich przypadkach zawsze trzeba brać oddzielną reklamówkę) i wyrzuciłam. To jeden z przykładów dlaczego zawsze warto mieć w domu zupkę chińską.
Komentarze
Prześlij komentarz